Trzaskowski wygrałby w wyborach prezydenckich z Błaszczakiem, Morawieckim i Nawrockim
Ankietowani najpierw zostali zapytani, czy poszliby na wybory prezydenckie, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę. Opcję "zdecydowanie tak" wybrało 47,5 proc. respondentów, a 11,1 proc. odpowiedziało "raczej tak". Badani, którzy wybrali opcję "zdecydowanie nie", stanowili 28,7 proc. z całej próby. Dodatkowo "raczej nie" wybrało 8,8 proc., a "nie wiem/trudno powiedzieć" - 3,9 proc. badanych.
Następnie wyborcy dostali pytanie, na kogo zagłosowaliby w wyborach prezydenckich, "gdyby lista kandydatów wyglądała następująco" - i tu pytanie to miało trzy różne warianty.
W każdym z wariantów kandydatami byli: prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (PO); marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050 - Trzecia Droga); Sławomir Mentzen (Konfederacja); wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat (Lewica) oraz Jacek Siewiera (szef BBN). W każdym z trzech wariantów dostępna była również opcja "nie wiem/ trudno powiedzieć".
Zmiana w pytaniu w każdym z trzech wariantów następuje jedynie w odniesieniu do kandydata PiS. W pierwszym wariancie kandydatem partii jest były premier Mateusz Morawiecki; w drugim były szef MON Mariusz Błaszczak, a następnie jako kandydat pojawia się prezes IPN Karol Nawrocki.
Jak wynika z sondażu, gdyby kandydatem PiS w wyborach prezydenckich był Morawiecki, Trzaskowski zdobyłby poparcie 33 proc., co uplasowałoby go na pierwszym miejscu. Morawiecki natomiast otrzymałby 26,4 proc.
W drugim wariancie, gdyby to Błaszczak startował w wyborach, zdobyłby 23,8 proc. głosów, a prezydent Warszawy - 32,9 proc., i również otwierałby listę kandydatów.
Trzeci wariant, który zakłada, że z ramienia PiS startowałby Nawrocki, daje Trzaskowskiemu 34,8 proc. - co dalej byłoby najwyższym wynikiem wśród kandydatów. Nawrocki otrzymałby natomiast 17,2 proc. głosów.
W takich wariantach, Szymon Hołownia otrzymałby kolejno: 8,8 proc. poparcia przy kandydaturze Morawieckiego; 8,6 proc. - przy Błaszczaku oraz 8,8 proc. przy Nawrockim.
Sławomir Mentzen, zgodnie z kolejnością wariantów zdobyłby: 8,4 proc; 8,1 proc oraz 9,2 proc. głosów.
Magdalena Biejat natomiast w każdym wariancie otrzymałaby, według badania, 4,9 procent głosów poparcia.
Jacek Siewiera w każdej z trzech opcji miałby: 4,1 proc.; 7,6 proc i 7,3 procent głosów.
Sondaż został przeprowadzony przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS w dniu 10 września 2024 r. na ogólnopolskiej próbie 1 tys. osób metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI). (PAP)
nl/ itm/