Policja ustala okoliczności wypadnięcia dziecka z okna na trzecim piętrze
Do wypadku doszło we wtorek wieczorem w mieszkaniu przy ul. Modelarskiej w Katowicach, kiedy babcia opiekująca się trójką wnucząt przewijała jedno z nich – poinformowała w czwartek policja.
Jak opisywała rzeczniczka katowickiej policji kom. Agnieszka Żyłka, według dotychczasowych ustaleń pod nieobecność rodziców, którzy wyszli na zakupy do sklepu, dwójką dzieci w wieku 2,5 i 4 lat oraz 8-miesięcznym niemowlakiem zajmowała się babcia.
„Kiedy kobieta przewijała najmłodsze z nich, 2,5-letni chłopiec wypadł z okna mieszkania znajdującego się na trzecim piętrze. Praktycznie w tym samym momencie rodzice wrócili z zakupów i to oni wezwali karetkę pogotowia, która zabrała przytomne, ale będące w stanie ciężkim dziecko do szpitala” - opisywała kom. Żyłka.
Na miejsce zostali skierowani również katowiccy policjanci, o wypadku został powiadomiony prokurator. Zarówno babcia, jak i rodzice dziecka byli trzeźwi. Sprawą zajmują się kryminalni z Komisariatu II Policji w Katowicach.
Policjanci po raz kolejny apelują do osób sprawujących opiekę nad dziećmi, aby w staranny sposób zabezpieczały miejsce, w którym dzieci się bawią lub przebywają. „Przypilnujmy, aby okna, drzwi balkonowe były w taki sposób zabezpieczone, aby dziecko nie mogło poradzić sobie z zabezpieczeniem i go nie otwarło. Nie zostawiajmy okien otwartych na oścież, korzystajmy z opcji uchyłku okna. Nigdy nie wiadomo, czy dziecko nie podstawi sobie krzesełka, aby wyjrzeć np. za przebiegającym psem” - dodają mundurowi.(PAP)
kon/ agz/