Felix Pigeon z medalem World Tour w short tracku! Mamy coraz więcej kwalifikacji olimpijskich
Co więcej, Polacy są pewni dwóch miejsc na dystansie 500 metrów na igrzyska olimpijskie, a wydaje się, że na nich 23-latek będzie liderem naszej kadry, którą wspiera sponsor główny PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Jestem superpodekscytowany. To właśnie dla takich chwil pracowałem bardzo ciężko przez całe lato. Starałem się poprawić różne aspekty łyżwiarskie, a najwięcej uwagi poświęciłem na szybkość. Już w Gdańsku czułem się w tym aspekcie dobrze. W Dordrechcie miałem naprawdę dobre okoliczności, żeby znaleźć się w finale, a w nim chciałem już się bawić i pojechać najlepiej, jak umiem. Zakończyłem z medalem – uśmiecha się Pigeon.
Również trenerka naszych reprezentantów Urszula Kamińska podkreśla, że Pigeon w tym sezonie prezentuje znakomitą formę.
Bardzo cieszymy się z pozycji Felixa, który faktycznie zrobił ogromny progres. Jeździ bardzo stabilnie i na wysokim poziomie od początku sezonu. To pokazuje zawodnikom, że praca została wykonana dobrze, ale czasami brakuje trochę odwagi. Felix pokazał, że można zdobywać medale i bardzo się z tego cieszymy.
Ale sobotnie zmagania w Dordrechcie rozpoczęły się od repasaży, w których udział wzięło troje Polaków. Na 1000 metrów Gabriela Topolska jechała w półfinale, jednak na metę przyjechała jako trzecia i tym samym zakończyła rywalizację. Warto przypomnieć, że na tym dystansie przed World Tourem w Dordrechcie mieliśmy zapewnione trzy miejsca na igrzyska.
Na razie nie chcę obiecywać, ile miejsc na igrzyskach będziemy mieli. Musimy to wszystko dokładnie policzyć, a na razie nie mamy na to czasu, bo bieg goni bieg. Poza tym niektóre zasady mogą być dla nas niezrozumiałe i choć prowadzimy swoje statystyki, to najlepiej jest poczekać na oficjalną punktację ISU – podkreśla Kamińska.
W repasażach na dystansie 1500 metrów jechali natomiast Neithan Thomas i Pigeon. Pierwszy z nich był szósty już w ćwierćfinałowym biegu, więc odpadł z rywalizacji. Pigeon natomiast wygrał swój pierwszy sobotni wyścig, jednak w repasażowym półfinale był drugi i zakończył swoją rywalizację. Tym samym nie dołączył do Michała Niewińskiego, który już w czwartek uzyskał bezpośredni awans do właściwego półfinału. W nim co prawda przyjechał na metę jako piąty, ale… ze swoim czasem zakwalifikował się do finału B! W nim Polak ostatecznie przyjechał szósty, bowiem wywrócił się i co prawda dogonił stawkę, ale nie nawiązał już walki. Jeśli chodzi o kwalifikacje olimpijskie na 1500 metrów, to przed zawodami w Dordrechcie mieliśmy jedno zapewnione miejsce, choć niewykluczone, że do niego dojdzie jeszcze drugie.
Pozostaje nam czekać na oficjalny ranking – powtarza Kamińska.
Sobota była też dniem sądu dla żeńskiej sztafety, która, aby awansować na igrzyska, musiała być wyżej od Węgierek i Francuzek. W półfinale jedna z naszych zawodniczek wywróciła się, ale ostatecznie wykluczenie otrzymały Chinki, co sprawiło, że biało-czerwone jednak awansowały do finału B, podobnie jak… Francja i Węgry! W takim scenariuszu wystarczyło wygrać finał pocieszenia lub zająć drugie miejsce z zaznaczeniem, że bezpośrednie rywalki w grze o igrzyska będą za Polkami. Niestety, biało-czerwone dopuściły się błędu i zostały wykluczone… To definitywnie zakończyło marzenia naszej żeńskiej sztafety o igrzyskach.
Mamy wicemistrzynie świata, a w tym sezonie dziewczyny w finałach B zawsze kończyły z upadkiem lub karą. Regularnie byłyśmy w półfinałach, ale to nie wystarczyło, bo zajęłyśmy ostatecznie dziewiąte miejsce. To smutna sprawa, że nie pojedziemy na igrzyska, ale przed nami jeszcze mistrzostwa Europy czy mistrzostwa świata i na tym trzeba się skupić. Czasu już nie cofniemy, a nasza drużyna przygotowana była na najwyższym poziomie – rozkłada ręce Kamińska.
W niedzielę zaplanowano ostatnie już wyścigi podczas World Tour w Dordrechcie. Przypomnijmy, że Polacy walczą o jak największą liczbę kwalifikacji olimpijskich jeszcze na dystansach 1500 metrów kobiet, 500 m kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Transmisje na kanale ISU Skating na YouTube, a sesja popołudniowa rozpocznie się o 13.35 w Polsacie Sport 2.






